Bez kategorii

Podział punktów w Lubartowie

W rozegranym dziś meczu 36. kolejki III ligi gr. IV piłkarze KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zremisowali w Lubartowie z miejscowym Lewartem 1:1 (1:1). Autorem gola dla pomarańczowo-czarnych był Damian Mężyk.

Gospodarze objęli prowadzenie za sprawą trafienia Grzegorza Fularskiego, który dobił piłkę odbitą od poprzeczki naszej bramki po jednym z dośrodkowań. Tuż przed przerwą nasi piłkarze wyrównali po uderzeniu głową Damiana Mężyka. Asystę w tej sytuacji zaliczył Kacper Ziółkowski. Pomimo kilku dogodnych okazji z naszej strony to gospodarze byli bliżej rozstrzygnięcia losów spotkania na swoją korzyść. W 73. minucie podyktowany został rzut karny, którego nie wykorzystał napastnik gospodarzy Krystian Żelisko. Po raz kolejny w tym sezonie klasę pokazał Paweł Lipiec, który skuteczną interwencją uchronił nasz zespół od straty drugiego gola.

– Myślę, że w kontekście naszych wyników ten remis jest niezłym rezultatem. Jak w każdym meczu prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sytuacje, ale na końcu sędzia podjął kontrowersyjną decyzję o rzucie karnym i dzięki bardzo dobrej interwencji Pawła Lipca zremisowaliśmy ten mecz, a tak naprawdę powinniśmy do tego momentu prowadzić 2:1 lub 3:1. Ale jak to w piłce, są różne takie sytuacje, że sędzia też ma prawo się pomylić. Ja uważam, że tego karnego nie powinien zagwizdać, ale stało się tak, że rzut karny został obroniony i wracamy z wynikiem 1:1. Na pewno odczuwamy trudy tej rundy, bo do tego jeszcze dochodzi Puchar Polski, w którym też bierzemy udział. Mam jednak szeroką kadrę i staram się rozkładać siły w ten sposób, że ci, którzy stanowią trzon drużyny grają więcej, a część graczy wymieniam, tak, żeby dawali tej drużynie świeżości. Uważam też, że trochę nam brakuje szczęścia, bo nawet taki mecz jak ten w Wólce Pełkińskiej, gdzie po naszych fatalnych, kuriozalnych błędach przegraliśmy, to takich sytuacji się trochę powieliło w tej rundzie, dlatego porażki siały bardzo mocne spustoszenie ze strony kibiców i tej otoczki, bo nie zasługiwaliśmy na nie, a jednak przegrywaliśmy te mecze, a wiadomo, że wymaga się przede wszystkim wygrywania albo nie przegrywania, a to nie zawsze nam wychodziło – powiedział po meczu trener KSZO, Tadeusz Krawiec.

Lewart Lubartów – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:1 (1:1)

1:0 Grzegorz Fularski 30 minuta

1:1 Damian Mężyk 45 minuta

Lewart (skład wyjściowy): Wójcicki – Niewęgłowski, Ponurek, Zbiciak, Świech – Najda, Maksymiuk, Fularski, Dearman, Nowak – Żelisko.

KSZO: Lipiec – Głaz, Majewski, Mężyk, Ziółkowski (72′ Nowak) – Pawlik (72′ Zalewski), Partyka (86′ Szymański), Bayramov, Zaklika (57′ Paluch), Smuczyński (57′ P. Kaczmarek) – Stanisławski.

Żółte kartki: Głaz, Zaklika, Stanisławski.

W 73. minucie Krystian Żelisko (Lewart) nie wykorzystał rzutu karnego (Paweł Lipiec obronił)

W swoim kolejnym meczu pomarańczowo-czarni zmierzą się przed własną publicznością z Siarką Tarnobrzeg. Spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę 22 maja o godzinie 17 na Stadionie Miejskim w Ostrowcu Świętokrzyskim.