Zimny kubeł wody – relacja z meczu Star – KSZO
W meczu 31 kolejki Betclic III ligi grupy IV piłkarze KSZO Ostrowiec Świętokrzyski przegrali w derbach województwa świętokrzyskiego ze Starem Starachowice 1:3. Był to jubileuszowy, 50 mecz na linii KSZO – Star licząc całą historię potyczek na wszystkich poziomach rozgrywkowych. Przy jednoczesnej porażce Podhala Nowy Targ z Chełmianką Chełm 2:3, pomarańczowo – czarni zachowali status wicelidera i dalej ich los tkwi w ich rękach.
Mecz zaczął się bardzo dobrze dla pomarańczowo – czarnych. Ci przejęli inicjatywę od pierwszych minut i byli bliżej zdobycia gola otwierającego wynik spotkania. Już w 2 minucie szansę miał Igor Dziedzic, ale jego uderzenie głową przeleciało obok bramki Kamila Miazka. Widać było, że Star będzie próbował grać z kontrataku, ewentualnie dłuższym podaniem na skrzydłowych. Korzystali ze swojej szybkości, przestrzeni za plecami obrońców KSZO wywalczając przy tym stałe fragmenty.
Jednak to gracze trenera Radosława Jacka nakręcali się coraz mocniej. Widać było, że w gazie był Igor Dziedzic, który imponował szybkością. Po jednej z takich solowych akcji wpadł w pole karne, gdzie był popychany. Sędzia Damian Gawęcki za faul podyktował rzut karny. Niestety uderzenie Dominika Pisarka było zbyt czytelne dla byłego bramkarza akademii Feyenoordu Rotterdam. Była to 23 minuta spotkania Jak można powiedzieć, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Od tego momentu jakby w drużynie KSZO coś pękło, ponieważ do głosu zaczęli docierać gracze ze Starachowic.
Najpierw po dalekim podaniu sam na sam wyszedł Mateusz Kawecki. Jednak czekał zbyt długo ze strzałem, który był zablokowany przez wracających defensorów KSZO. Napór Staru trwał jednak dalej i to im się opłaciło. Jedno z dośrodkowań zostało zamienione na bramkę w 28 minucie. KSZO całkowicie w tej sytuacji zgubił krycie, a piłkę do siatki skierował Sławomir Duda.
Pomarańczowo – czarni po stracie gola mieli problem z tym, by wrócić do swojej dobrej gry, którą prezentowali w pierwszych 25 minutach. Star miał kolejne sytuacje, kolejne stałe fragmenty. Jakby tego było mało, w 40 minucie za kopnięcie w głowę rywala z boiska wyleciał Patryk Domagała. Sytuacja stała się niezwykle trudna. Trafiony w głowę Krystian Adamiak zwijał się z bólu, a sędzia Damian Gawęcki nie wahał się, by wyrzucić z boiska gracza pomarańczowo – czarnych. W 45 minucie po stałym fragmencie gry i dośrodkowaniu z rzutu wolnego zrobiło się już 0:2. Ponownie KSZO zgubił krycie we własnym polu karnym. Najlepiej w szesnastce rywala odnalazł się Kacper Kasperowicz i ustalił wynik do przerwy.
Początek drugiej połowy dobitnie pokazał, że myślami piłkarze z Ostrowca zostali jeszcze w szatni. Sytuacja, która miała miejsce przed przerwą mocno ich sparaliżowała. Na tyle, że kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry Star dostał rzut karny. Wydawałoby się, że sytuacja jest bardzo prosta, jednak moment dekoncentracji, spóźnienie się przy wybiciu piłki i efekt był taki, że kilkadziesiąt sekund później mocno wygwizdywany Adrian Szynka podwyższył na 0:3.
Pomarańczowo – czarni starali się przejąć inicjatywę i zepchnąć do defensywy Star. Było im to na rękę, gdyż mogli kontrować KSZO, który nie miał nic do stracenia będąc w bardzo trudnej sytuacji. Dośrodkowania, czy indywidualne akcje skrzydłami jednak wielkiego zagrożenia nie przynosiły. Intensywność meczu mocno spadła. Tak było aż do 75 minuty, gdy nadzieję kibicom KSZO wrócił Damian Mężyk. Zawodnik, który po zejściu Dariusza Brągiela przejął opaskę kapitana strzelił kolejnego, już 3 gola w tym sezonie. Jednocześnie była to 3 strzelona bramka głową w tym meczu licząc wszystkie trafienia.
KSZO próbował, naciskał dalej, stwarzał coraz więcej sytuacji, choćby po akcjach indywidualnych. Niestety tutaj już do końca meczu brakowało skuteczności. Piłka cały czas przelatywała nad bramką lub centymetry od słupka. Wynik już do końca meczu nie uległ zmianie, choć regulaminowy czas gry został przedłużony o 5 minut.
Jak już wspomnieliśmy na wstępie, porażka Podhala Nowy Targ sprawiła, że wciąż sytuacja na miejscach 2-3 nie uległa zmianie. KSZO ma 3 punkty przewagi nad drużyną z małopolski. Punkt mniej ma Siarka Tarnobrzeg, która w tej kolejce pokonałą u siebie Avię Świdnik. Dzięki porażce KSZO, awans do II po wygranej u siebie z Lubaczowem zapewniła sobie Sandecja Nowy Sącz.
W następnej kolejce, która odbędzie się w ten weekend, piłkarzy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski czeka wyjazd do Świdnika na spotkanie z miejscową Avią. To spotkanie zaplanowano na sobotę, na godzinę 15:00.
21.05.2025 r. – Stadion Miejski w Ostrowcu Świętokrzyskim
Star Starachowice – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (2:0)
Duda 28, Kasperowicz 45, Szynka 47 (z karnego) – Mężyk 75
KSZO: Klebaniuk – Łazarz, Domagała, Mężyk – Kołoczek, Nowak (76. Kron), Kafel (66. Galara), Brągiel (61. Morys) – Dziedzic (66. Mazurek), Pisarek, Zimnicki (76. Kogut)
Star: Miazek – Styczyński, Jagiełło, Kasperowicz, Stefański – Lipka, Duda, Adamiak (63. Hirniak), Puton (87. Michasiewicz), Kawecki (69. Mikos) – Szynka
Sędziowie: Damian Gawęcki (główny), Grzegorz Olejarczyk, Piotr Pytlos (boczni)
Żółte kartki: Stefański, Duda, Styczyński
Czerwona kartka: Patryk Domagała