Z Unią przegrana po blisko trzech dekadach

W meczu wyjazdowym meczu 24. kolejki III ligi piłkarze KSZO ulegli Unii Tarnów 2:0 po golach Dominika Wardzały i Szymona Midy. Drużyna KSZO zachowała jednak szóste miejsce w tabeli. Jaskółki awansowały natomiast na dziewiątą lokatę.

Na zwycięstwo z KSZO tarnowianie czekali niemal trzy dekady. Ostatni raz pokonali nasz zespół 28 lat temu, a miało to miejsce w sezonie 1995/1996 kiedy to ekipa biało-niebieskich ograła nasz zespół 5:0. Historia zatoczyła koło w ubiegły weekend. Ostrowczanie, mimo kilku dogodnych sytuacji nie potrafili pokonać bramkarza gospodarzy.

W pierwszej odsłonie nasz zespół wyglądał względnie poprawnie, brakowało tylko skuteczności. Okazję na gola mieli Dominik Pisarek, który po przyjęciu piłki w polu karnym, huknął mocno ale prosto w golkipera Unii. Później próbował strzału Adam Kramarz, jednak był to zbyt słaby strzał by móc liczyć na jakąś zdobycz. W odpowiedzi tarnowianie oddali strzał w poprzeczkę. Na szczęście, piłkę zdołał wyłapać Oskar Klon.

W przerwie nasz sztab dokonał aż poczwórnej zmiany. Nie wpłynęło to jednak pozytywnie na przebieg gry, bowiem raptem po minucie od wznowienia błąd we własnym polu karnym popełnił dopiero co wprowadzony Patryk Domagała. Nasz defensor dotknął piłki ręką po strzale jednego z rywali i arbiter bez wahania wskazał na rzut karny. “Jedenastkę” bardzo pewnie wykorzystał Dominik Wardzała. Był to gol czwarty gol tego zawodnika w bieżącym sezonie.

Po strzeleniu gola, Unia wcale nie murowała swojej bramki. Jak na tak młody zespół dość ambitnie dążyła do podwyższenia rezultatu. KSZO musiał zaryzykować. Na boisku pojawił się Yevgeniy Mogil, jednak nawet on nie był w stanie skruszyć tarnowskiej obrony. Strzały Mazurka i wspomnianego wcześniej Mogila niestety były niecelne. Po stałym fragmencie gry, Michał Nawrot uderzał bardzo mocno zza pola karnego, ale kapitalnie między słupkami zachował się Hamulewicz, który wypiąstkował piłkę na rzut rożny.

W 71. minucie kuriozalny błąd popełnili nasi defensorzy przy wyprowadzaniu piłki na własnej połowie boiska. Szymon Mida przechwycił futbolówkę na czterdziestym metrze od naszej bramki. Z racji, że mocno wysunięty z bramki był Oskar Klon, to zawodnik gospodarzy miał bardzo ułatwione zadanie w umieszczeniu piłki w siatce.

Na domiar złego, nasz trener Rafał Wójcik został wyrzucony z ławki rezerwowych na trybuny za otrzymanie dwóch żółtych i w konsekwencji czerwonej kartki. Wiele uwag padło pod adresem arbitra z ust naszego szkoleniowca. W jednej z sytuacji w drugiej połowie, prawdopodobnie obrońca Unii zagrywał piłkę ręką, jednak sędzia nie zdecydował się odgwizdać przewinienia.

Do końca meczu, KSZO walił przysłowiową głową w mur. Na nic to się zdało i ostatecznie Unia zgarnęła bezcenne trzy punkty w starciu z pomarańczowo-czarnymi.

6 kwietnia 2024 r. – godz. 16:30 – Stadion w Tarnowie “Jaskółcze gniazdo”

Unia Tarnów – KSZO Ostrowiec Św. 2:0 (0:0)

1:0 Dominik Wardzała 47′ (k.)

2:0 Szymon Mida 71′

Unia (wyjściowy): Hamulewicz – Adamski, Hyla, Nowakowski, Soprych – Piotrowski, Tkachuk, Wardzała – Mida, Gut, Bator

KSZO: Klon – Kołoczek (46′ Domagała), Mazurek, Jarzynka, Brągiel – Senko (46′ Zdyb), Nawrot, Zimnicki (46′ Tymoshenko), Orlik, Kramarz (67′ Mogil) – Pisarek (46′ Mazurek II)

żółte kartki: Hamulewicz – Orlik

czerwona kartka: Rafał Wójcik (za dwie żółte)

sędziował: Mariusz Goriwoda (Gliwice)