Ostatni wyjazd juniorów
Jutro swoje ostatnie tegoroczne spotkanie wyjazdowe rozegrają juniorzy starsi KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a podejmować ich będzie krakowska Wisła.
Po szesnastu rozegranych spotkaniach “Biała Gwiazda” plasuje się na ósmym miejscu w ligowej tabeli, mając w swoim dorobku dwadzieścia trzy zdobyte punkty. Czyli jak na ten klub, szału nie ma. Zwłaszcza, że krakowianie są najsłabszą drużyną spośród pięciu przedstawicieli Ekstraklasy z grupy wschodniej CLJ – wyprzedzają ich juniorzy zarówno Cracovii, jak i Korony Kielce, Jagiellonii Białystok oraz Legii Warszawa – a także biorąc pod uwagę fakt, że zespół z Krakowa to mistrz Polski w tej kategorii wiekowej z sezonu 2013/14.
Podopieczni Kazimierza Kmiecika zaledwie pięciokrotnie schodzili z boiska triumfując, z czego dwukrotnie miało to miejsce w meczach derbowych – przed własną publicznością Wiślacy okazali się lepsi zarówno od Cracovii (2:1), jak i Hutnika (2:1). Krakowianie zostawili w pokonanym polu także Stal Rzeszów, a także na wyjeździe Polonię Warszawa i TOP 54 Biała Podlaska. Uwagę zwracają także dwa remisy z prowadzącymi w tabeli Legią i Jagiellonią, przy czym przeciwko drużynie ze stolicy Wisła dopiero w doliczonym czasie gry straciła wyrównującego gola. Z drugiej strony, “Biała Gwiazda” zanotowała w obecnej kampanii kilka wpadek – przed tygodniem ani razu nie trafiła do siatki beniaminka z Białej Podlaskiej czy też zremisowała zaledwie z MKS Ełk.
Najbardziej znanym zawodnikiem, który biorąc pod uwagę wiek, mógłby występować w Centralnej Lidze Juniorów jest Konrad Handzlik – reprezentant Polski do lat 18, który jednak regularnie występuje w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej w drużynie rezerw, a niespełna dwa tygodnie temu zadebiutował w Ekstraklasie w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Handzlik pojawił się już w doliczonym czasie gry zmieniając Rafała Boguskiego i został szóstym najmłodszym debiutantem w Wiśle w XXI wieku. Natomiast z zawodników regularnie występujących w CLJ warto zwrócić uwagę na Grzegorza Kociołka, który jest najskuteczniejszym strzelcem w drużynie Kazimierza Kmiecika (pięć trafień na koncie), a także obrońców – Mateusza Zająca oraz Arkadiusza Chlebowskiego, którzy od czasu do czasu także dostają swoje szanse w trzecioligowych rezerwach.
W pierwszym meczu pomiędzy obiema ekipami padł remis 2:2, a pomarańczowo-czarni uratowali jeden punkt po trafieniu Michała Cieplińskiego z doliczonego czasu gry. Podopieczni trenera Domagały potrafili jednak stworzyć sobie sporo dogodnych sytuacji do zdobycia gola i wierzmy, że podobnie będzie w Krakowie.
Spotkanie rozpocznie się jutro o godzinie 13.