III ligaKSZOsezon 2021/2022

Udane zakończenie sezonu

W rozegranym dziś meczu ostatniej, 34. kolejki III ligi gr. IV piłkarze KSZO Ostrowiec Świętokrzyski pokonali Podhale Nowy Targ 2:1 (1:0) i zakończyli sezon na ósmej pozycji.

Gdy w ostatniej kolejce rozgrywek spotykają się dwie drużyny walczące o przysłowiową “pietruszkę”, często serwują widzom wątpliwej jakości widowisko. Ale dziś było inaczej. Kibice, którzy zdecydowali się spędzić dzisiejsze popołudnie przy Świętokrzyskiej obejrzeli naprawdę dobre zawody, z których pomarańczowo-czarni wyszli zwycięsko. 


Pierwsze minuty należały do podopiecznych Szymona Grabowskiego, którzy raz po raz stwarzali zagrożenie pod naszą bramką, między innymi za sprawą stałych fragmentów gry bitych przez Jakuba Kowalskiego, byłego gracza m.in. Ruchu Chorzów, czy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Ale i inni zawodnicy dawali się nam we znaki, jak choćby Damian Lepiarz, który najpierw został zablokowany przez naszych obrońców, a następnie jego uderzenie obronił Karol Szymkowiak. Swoje okazje mieli też choćby Adrian Szynka (niecelne uderzenie po rzucie wolnym bitym przez Kowalskiego), Michał Gałecki (również niecelnie uderzał), czy Grzegorz Płatek (dobra interwencja Szymkowiaka). Nie dziwiło więc zdenerwowanie trenera Grabowskiego, zżymającego się na nieskuteczność swoich podopiecznych, którzy mogli już dawno prowadzić.


Pomarańczowo-czarni na początku odpowiedzieli jedynie niecelnymi uderzeniami głową Radosława Sylwestrzaka oraz Arleisona. I to właśnie Kolumbijczyk mógł, a w zasadzie powinien otworzyć wynik tego meczu, gdy dopadł do bezpańskiej piłki i pomknął dobrych kilkadziesiąt metrów. Co z tego jednak, skoro uderzył fatalnie, bo wprost w interweniującego Macieja Styrczulę. Przed świetną okazją stanął też Bartosz Żurek, sprytnie odnajdując się po swoistym “bilardzie” w polu karnym gości, ale i tym razem górą był golkiper Podhala. Gdy wydawało się, że toczona w dobrym tempie pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym rezultatem, sprawy w swoje ręce wziął Michał Nawrot, który mocnym uderzeniem z narożnika pola karnego pogrążył swoich byłych kolegów. 


Po zmianie stron tempo nieco siadło, choć pierwsze minuty absolutnie tego nie zwiastowały. Podhale mogło szybko wyrównać, gdy Grzegorz Płatek dwukrotnie urwał się naszym defensorom. W obu przypadkach górą był Karol Szymkowiak, dla którego szczególne brawa należą się zwłaszcza za wygrany pojedynek sam na sam z zawodnikiem gości. Jeszcze bliżej wyrównania pomocnik Podhala był po fatalnym błędzie Michała Nawrota, który był bliski zaliczenia “asysty”, ale Szymkowiaka uratował słupek. W końcu jednak goście dopięli swego, a autorem wyrównującego gola był Adrian Szynka. Tyle, że ostatnie słowo należało do pomarańczowo-czarnych. Po akcji prawą stroną boiska Jakuba Pawlika mocnym i precyzyjnym uderzeniem popisał się Maciej Stefanowicz, ustalając – jak się później okazało – wynik meczu.


Goście kończyli mecz w dziesiątkę, po tym jak za drugą żółtą kartkę boisko opuścić musiał Maciej Hajdara, jednak wynik nie uległ już zmianie. Tym samym pomarańczowo-czarni pokonali drużynę z Nowego Targu po raz pierwszy od ponad pięciu lat i w dobrych nastrojach mogą udać się na wakacje.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Podhale Nowy Targ 2:1 (1:0)

1:0 Michał Nawrot 45′

1:1 Adrian Szynka 67′

2:1 Maciej Stefanowicz 70′

KSZO: Szymkowiak – Domagała (86′ Dereń), Sylwestrzak, Zając, Brągiel – Żurek (68′ Galajs), Stefanowicz (86′ Camargo), Kuzior (86′ Lipka), Persona, Nawrot – Martinez (68′ Pawlik).

Podhale: Styrczula – Lech (77′ Mikołaj Styrczula), Pierzchała, Hajdara – Kowalski, Burnat (84′ Kaim), Płatek, Gałecki (84′ Kędziora), Furtak – Szynka, Lepiarz (68′ Nowak).
Żółte kartki: Persona, Domagała, Pawlik, Camargo – Hajdara.

Czerwona kartka: Maciej Hajdara (87 minuta, Podhale, za drugą żółtą) 

Sędziował: Jakub Pych (Dębica)