Przegrane derby.

Niestety kolejne spotkanie wyjazdowe i kolejna porażka w tym sezonie w wykonaniu piłkarzy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Tym razem ta przegrana boli dosyć mocno, ponieważ z jednej strony punkt został utracony w ostatnich minutach, a z drugiej były to derby województwa świętokrzyskiego.

Początek spotkania miał ułożyć się dobrze dla pomarańczowo czarnych, którzy chcieli przejąć inicjatywę i kontrolować mecz grając w ataku pozycyjnym. Korona jednak grała twardo i nastawiła się na kontry, co było bardzo dobrym wyborem trenera Mariusza Arczewskiego. W 3 minucie piłkę do prawej strony dostał Janusz Nojszewski, akcję oskrzydlił Hubert Zwoźny, który wyprzedził Jakuba Cukrowskiego i dograł wzdłuż bramki, a tam Hubert Szulc zdobył gola uprzedzając obrońców i Jakuba Burka. 1:0 dla Korony.

Od tego czasu KSZO chciało wrócić do swojej gry, a więc budowania ataków pozycyjnych, co jednak nie dawało zbyt wielu konkretów, gdyż gospodarze cofnięci bardzo głęboko neutralizowali ataki gości i wyprowadzali kontrataki, które były całkiem groźne. 

Korona wciąż odgryzała się, ale KSZO nieco zmieniło swój styl gry, miała coraz większą ilość rzutów rożnych, które jednak nie przynosiły większych efektów, zaś grając w ataku pozycyjnym goście próbowali przyspieszać grę raz po raz zagrywając podania prostopadle za linię obrony, jednak i tutaj często brakowało dokładności.

Poza tym goście starali się cały mecz stosować wysoki pressing, co momentami się opłacało, gdyż Korona popełniała błędy w rozegraniu, ale w zasadzie to by było na tyle. Na pierwszy celny strzał pomarańczowo czarnych należało czekać do około 30 minuty, gdy jedno z dośrodkowań z lewej strony wykończył Konstantyn Chernii, ale na posterunku był Zapytowski. Obraz pierwszej połowy do końca nie uległ już zmianie. Było kilka sytuacji po obu stronach, jednak zabrakło skuteczności.

Początek drugiej połowy to ataki z nieco większym animuszem po stronie gości. Trzeba powiedzieć, że dało to efekt, na który jednak nieco trzeba było poczekać. Około 55 minuty świetną okazję na wyrównanie miał Konstantyn Chernii, jednak uderzył zbyt lekko i bramkarz Korony zdołał odbić piłkę w klarownej sytuacji. Goście jednak nie odpuścili i wciąż poszukiwali gola. Udało się to 3 minuty później, bowiem Ukrainiec po raz kolejny znalazł się w dogodnej okazji. Najpierw jego strzał został zablokowany, jednak dobitka była już efektowna i skuteczna. Gol z przewrotki i mamy remis 1:1.

Ostatnie pół godziny to w zasadzie taki sam scenariusz. Oba kluby atakowały lewą stroną i w taki sposób budowały swoje ataki, jednak wciąż brakowało skuteczności bądź dobrze ustawieni byli bramkarze. Niewykorzystanych okazji było dużo więcej. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, dośrodkowanie z prawej strony, które przeszło całe pole karne wykończył Jakub Konstantyn. 2:1 dla Korony. Od tego momentu, gdy pozostało kilka minut do końca spotkania, KSZO nie stworzyło żadnej sytuacji na wyrównanie, zaś Korona starała się szanować piłkę i utrzymać wynik, a jednocześnie przenieść grę jak najdalej od własnego pola karnego. To się udało. Sędzia Mateusz Czerwień zakończył spotkanie. 

Należy zaznaczyć, że drużynę Korony wzmocnili zawodnicy z pierwszego zespołu i to było widać, gdyż sporo gry było przez nich. Sierpina, Błanik i Oliveira dali bardzo dużo jakości. Po stronie KSZO zabrakło 3 zawodników i to mocno zaburzyło te grę, nie było zwłaszcza Darka Brągiela, który ma bardzo udane wejście w sezon. Nie zmienia to faktu, że gracze Rafała Wójcika zawiedli w tym meczu, bardzo słaba była pierwsza połowa. Mnóstwo szczęścia, gdyż sytuacje stworzone przez gospodarzy były bardzo klarowne i nie udało im się ich wykorzystać. Widać więc, że wciąż jest bardzo dużo do poprawy. Liczymy na efekty już w kolejnym pojedynku.

Środa, 17 sierpnia 17:00 stadion przy ulicy Szczepaniaka w Kielcach

Korona II Kielce – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1 (1:0)

Korona II Kielce: 1 Marcel Zapytowski – 37 Hubert Zwoźny, 4 Radosław Seweryś, 14 Dawid Więckowski, 8 Łukasz Sierpina (61. 11 Jakub Konstantyn) – 7 Karol Turek, 10 Janusz Nojszewski, 19 Kacper Bojańczyk (64. 13 Miłosz Strzeboński), 23 Filipe Santos Oliveira (61. 6 Piotr Lisowski), 18 Dawid Błanik (46. 16 Dawid Lisowski) – 22 Hubert Szulc (81. 9 Piotr Smolarczyk)

Trener: Mariusz Arczewski

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski: 22 Jakub Burek – 20 Patryk Domagała, 2 Radosław Sylwestrzak, 4 Matheus Camargo, 15 Jakub Cukrowski – 14 Fabian Burzyński (62. 19 Damian Mężyk), 18 Illia Tymoszenko (68. 16 Tomasz Persona), 21 Michał Nawrot – 5 Jakub Pawlik (46. 8 Paweł Zdyb), 23 Konstantyn Chernii (75. 11 Franciszek Lipka), 9 Adrian Dziubiński.

Trener: Rafał Wójcik 

Sędzia: Mateusz Czerwień, Łukasz Chowaniec, Łukasz Marek

Żółte kartki: Illia Tymoszenko, Damian Mężyk, Radosław Sylwestrzak 

To była już druga porażka podopiecznych trenera Rafała Wójcika w tym sezonie w kolejnym meczu rozgrywanym na wyjeździe. Pozostają oni w tabeli na 11 miejscu z dorobkiem 3 punktów. Rezerwy Korony mają ich na koncie o 2 więcej, stąd też zajmują 8 miejsce. To była pierwsza wygrana w sezonie podopiecznych Mariusza Arczewskiego. Nie mają oni na koncie ani jednej porażki. W następnej kolejce, która rozegrana zostanie w ten weekend żółto czerwoni zagrają w Białej Podlaskiej z Podlasiem w sobotę o godzinie 17. KSZO w niedzielę o godzinie 17 zagra u siebie z Avią Świdnik. transmisja tego spotkania na platformie PolSport: https://polsport.live/mstv/transmisja/1064/kszo-avia