Kobiety: Puchar nie dla KSZO

Porażką KSZO zakończył się dzisiejszy mecz finałowy o Okręgowy Puchar Polski na szczeblu województwa świętokrzyskiego. Podopieczne trenera Szymona Kroczka uległy rezerwom KSP Kielce 2:4.

Tuż po rozpoczęciu meczu nad stadionem zrobiło się dość ciemno i spadł intensywny deszcz oraz chwilami grad. Boisko mocno nasiąkło i obserwowaliśmy sporo przypadkowości i niedokładnych zagrań. Piłka płatała figle. Już w 9. minucie nasze zawodniczki objęły prowadzenie. Brak komunikacji we własnym polu karnym wykorzystała Wiktoria Latała, która minęła bramkarkę i posłała piłkę do siatki. Wynik korzystny nie utrzymał się niestety zbyt długo, bowiem siedem minut później kapitalnie z rzutu wolnego przymierzyła Natalia Olesińska, a Weronika Zienkowska jedynie odprowadziła piłkę wzrokiem. Rezultat remisowy utrzymał się do końca pierwszej odsłony mimo kilku sytuacji podbramkowych. Po jednym ze strzałów kielczanek piłka trafiła w słupek bramki KSZO.

Na drugą połowę obie ekipy wyszły w niezmienionych składach. Niespełna kwadrans po wznowieniu ponownie na prowadzenie wyszły pomarańczowo-czarne. Fatalny błąd wówczas popełniła golkiper KSP, która nie potrafiła złapać piłki po strzale, kolokwialnie mówiąc: “wypluła” ją przed siebie, a do piłki zdążyła dobiec Patrycja Szymańska, która takich prezentów nie marnuje. Tak więc, na pół godziny przed zakończeniem finału KSZO miał korzystny rezultat i nikt nie spodziewał się, że sytuacja się odwróci w przeciągu kilku minut. W 63. oraz 65. minucie wydarzyło się coś katastrofalnego. Najpierw kielczanki wyrównały po ładnym trafieniu głową Weroniki Gliwy. 120 sekund później po zamieszaniu w polu karnym prowadzenie KSP dała Aleksandra Madej, która dość mocno i pewnie uderzyła obok bezradnej Weroniki Zienkowskiej. Trener Szymon Kroczek nie krył niezadowolenia po tych dwóch sytuacjach. Nasze defensorki powinny zachować się zdecydowanie lepiej. Do końca spotkania czas upływał już coraz szybciej. Naszym zawodniczkom się spieszyło, by wyrównać choćby wynik i doprowadzić do dogrywki. Niestety, kropkę nad “i” w doliczonym już czasie meczu postawiła Weronika Gliwa. Sytuacja miała charakter dość kuriozalny, bowiem po interwencji nasza bramkarka praktycznie miała już piłkę w rękach. Niestety, wyślizgnęła się ona z rąk naszej zawodniczki, co skrzętnie wykorzystała rywalka.

KSZO uległ zatem 2:4, choć ten wynik nie oddaje tego co się działo na murawie. Pomarańczowo-czarne nie musiały tego meczu przegrać. Patrząc na przebieg gry, pachniało remisem. Jednak stare powiedzenie mówi, że piłka nożna to gra błędów i wygrywa ten kto popełni ich mniej. Doskonale ma swoje zastosowanie po dzisiejszym meczu. Gratulujemy drużynie z Kielc i życzymy powodzenia w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski!

21 września 2022 r. – godz. 16:00 – Stadion Orlicza w Suchedniowie

KSZO Ostrowiec Św. – KSP II Kielce 2:4 (1:1)

9′ Wiktoria Latała, 58′ Patrycja Szymańska – Natalia Olesińska 16′, Weronika Gliwa 63′, 90′, Aleksandra Madej 65′

KSZO: Zienkowska – K. Rutkowska (85′ Zawadzka), Chojnacka, Kowalska (87′ M. Rutkowska) – Jurecka, Zawolik, Krawczyk (87′ Naglarska), Bień, Olszewska – Szymańska, Latała