Lubartów przełamany. KSZO zgarnia wyjazdowe trzy punkty!
W wyjazdowym meczu 3. kolejki Betclic III ligi pomarańczowo-czarni ograli beniaminka tej klasy rozgrywkowej, Lewart Lubartów 1:0 po golu Mateusza Nowaka. Podopieczni trenera Radosława Jacka plasują się aktualnie na trzeciej pozycji w ligowej stawce.
Można śmiało powiedzieć, że KSZO wygrał zasłużenie. Przez ponad 90 minut spotkania ostrowczanie kontrolowali jego przebieg. Już w pierwszej akcji meczu mocny strzał na bramkę Podleśnego oddał Piotr Kron jednak piłka wylądowała w ręce golkipera. W 10. minucie miała miejsce kolejna akcja KSZO. Z prawej strony zgrywał Kron a minimalnie niecelny strzał oddał Maciej Mrozik. Swoją okazję na gola miał również Bartosz Zimnicki, który po solowej akcji uderzył po bliższym słupki, jednak na posterunku był Podleśny. Ostatnie minuty pierwszej połowy to z kolei lepsza faza meczu dla miejscowych. Dwukrotnie próbował Paweł Myśliwiecki, lecz czujnie w bramce zachował się Michał Kot, parując piłkę przed siebie.
Po zmianie stron ponownie KSZO rozgrywał piłkę, bardzo swobodnie na połowie przeciwnika, który cofnął się do defensywy. W 52. minucie dośrodkowanie w pole karne Kołoczka mógł zamienić na gola Mateusz Jarzynka, jednak jego strzał z bliskiej odległości minął bramkę Lewartu. W odpowiedzi próbował szczęścia wprowadzony po przerwie Krystian Żelisko, lecz również on nie trafił w bramkę. Co nie udało się naszemu kapitanowi, udało się Mateuszowi Nowakowi. Po wybiciu piłki przez bramkarza nasz pomocnik przechwycił ją i mocnym strzałem po długim rogu pokonał Podleśnego. Po golu, trener KSZO przeprowadził potrójną zmianę chcąc nieco ożywić skrzydła. Wprowadzeni Morys i Kot również stwarzali zagrożenie na bokach boiska. Kwadrans przed końcem świetną akcję przeprowadzili ostrowczanie. Maciej Kołoczek dał prostopadłą piłkę do Mazurka, ten jednak przegrał pojedynek z golkiperem Lewartu. W końcówce meczu to miejscowi atakowali, rzucając wszystko na jedną szalę, goniąc wynik. Próbowali doprowadzić do wyrównania i prawie ta sztuka im się udała w doliczonym czasie meczu. Po ogromnym zamieszaniu w polu karnym uderzał zawodnik Lewartu i piłka została wybita niemal z metra przed linią bramkową. Ostatecznie jednak ostrowczanie utrzymali jednobramkowe prowadzenie do końca i przywieźli do Ostrowca jakże ważne 3 punkty. Brawo!
17 sierpnia 2024 r. – godz. 16:00 – Stadion MOSiR w Lubartowie
Lewart Lubartów – KSZO Ostrowiec Św. 0:1 (0:0)
0:1 Mateusz Nowak 61′
Lewart: Podleśny – Drozd, Niewęgłowski, Chyła, Wdowicz – Wolski (74′ Nojszewski), Wójcik (74′ Gede) – Morenkov (81′ Zieliński), Aftyka (46′ Żelisko), Najda (67′ Kompanicki) – Myśliwiecki. Trener: Grzegorz Białek.
KSZO: Kot – Kołoczek, Jarzynka, Domagała, Lis – Nowak (79′ Kafel), Orlik – Kron (60′ Morys), Zimnicki, Pisarek (60′ Mazurek), Mrozik (60′ Kot). Trener: Radosław Jacek.
Żółte kartki: Drozd, Myśliwiecki, Wolski – Mrozik, Zimnicki, Mazurek.