Drugie podejście z Wisłoką
Już w najbliższą środę piłkarzy KSZO Ostrowiec czekają kolejne zmagania w ramach rozgrywek III ligi grupy IV. O godzinie 16:00 w Dębicy pomarańczowo – czarnych czeka dokończenie spotkania z Wisłoką. Warto przypomnieć, że wówczas pojedynek został przerwany po 45 minutach ze względu na fatalne warunki pogodowe. 29 marca czeka nas dokończenie meczu.
Goście w dobrych nastrojach
Patrząc na to, jak KSZO wyglądało na przestrzeni dwóch ostatnich meczów to można mieć wrażenie, że ta runda może być nawet i lepsza od jesiennej. 180 minut bez straty gola o tym świadczy. Oczywiście tych mogło być więcej, gdyby nie pechowa porażka u siebie z Wieczystą.
Chociaż wynik spotkania jest niekorzystny i odrobienie 2-bramkowych strat w ciągu 45 minut nie będzie aż tak proste, to jednak trener KSZO pozostaje pełen nadziei wspominając w wywiadach spotkanie Kazachstanu z Danią, gdzie to faworyt prowadząc 2:0 poczuł się zbyt pewnie i ostatecznie niespodziewanie przegrał na Astana Arena.
Ewentualny sukces w postaci odrobienia strat może sprawić, że drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego przybliży się do 5. miejsca w tabeli, co w pewnym momencie sezonu wydawało się mało realne. Orlęta Radzyń Podlaski zaliczyły jednak mocny falstart na początku rundy wiosennej.
Jak wyglądało 45 minut z Wisłoką?
Warto przypomnieć sobie, jak wyglądała pierwsza połowa meczu w Dębicy. Oczywiście warunki atmosferyczne w zasadzie od 1. minuty utrudniały normalne granie i widoczność. Cały czas intensywnie padał śnieg.
Nie był to najlepszy okres w wykonaniu zawodników KSZO. Problemem było stwarzanie sytuacji, gra w ofensywie. Gole dla Wisłoki padały w dosyć prosty sposób. Najpierw strzałem po ziemi w 19. minucie wynik otworzył Łukasz Siedlik. W 42. minucie prowadzenie gospodarzy zostało podwyższone. Niepotrzebna strata na połowie rywala zainicjowała kontratak dla Wisłoki, który na gola zamienił Błażej Radwanek.
Liczymy na to, że ostrowczanie w Dębicy w swoim drugim podejściu w tej rundzie zaprezentują się o wiele lepiej i będą jak ten Kazachstan z Danią, o którym wspominał trener Rafał Wójcik. Początek drugiej połowy o godzinie 16.