“Bełczu” zapewnił wygraną w Lublinie

W spotkaniu 30. kolejki o mistrzostwo III ligi gr. IV piłkarze KSZO zwyciężyli na wyjeździe Lubliniankę 1:0 i umocnili się na czwartej pozycji w tabeli. Ostrowczanie wiosną pozostają niepokonani w delegacji. O wygranej podpiecznych trenera Rafała Wójcika przeważył gol Kamila Bełczowskiego z 28. minuty.

Na papierze mecz z outsiderem rozgrywek miał być łatwy i przyjemny. Patrząc na ostatnie wyniki jakie notowała drużyna Lublinianki, choćby ostatnie 0:9 z Podhalem, kibice zastanawiali się zatem nie, czy wygramy, lecz w jakich rozmiarach. Boisko jednak zweryfikowało, że nie należy przyznawać punktów przed meczem. Oczywiście, KSZO był w tej potyczce zespołem lepszym, totalnie zdominował przeciwnika, jednak gospodarze ambitnie bronili dostępu do swojej bramki. Pomarańczowo-czarnych zawodziła skuteczność, która była wręcz zerowa. Tylu okazji stworzonych przez nasz zespół jeszcze nie widzieliśmy w tym sezonie. W pierwszej odsłonie kilkukrotnie z najbliższej odległości niecelnie uderzał Kostiantyn Chernii. Z kolei Fryderyk Janaszek po jednej ze swoich solowych akcji uderzył piłkę w słupek. Gol, który wprowadził nieco spokoju w naszych poczynaniach padł w 28. minucie, kiedy to Kamil Bełczowski w sytuacji sam na sam przelobował golkipera gospodarzy. Na przerwę ostrowczanie schodzili z przewagą jednej bramki.

Po zmianie stron, zgodnie z oczekiwaniami doszło do kilku roszad w naszym składzie. Zaskoczeniem mógłbyć fakt, że boisko po pierwszej połowie opuścił kapitan KSZO, Michał Nawrot oraz Fryderyk Janaszek, który wrócił na ten stadion jak na stare śmieci i wydawało się, że może stać się katem swojej byłej drużyny. Wprowadzeni po przerwie Dziubiński, Lipka i Mężyk mieli wzmocnić środek pola, jednak nie przekładało się to w żadnym stopniu na poprawę naszej skuteczności z przodu. Kolejne sytuacje marnowali Franek Lipka i Kostiantyn Chernii. W końcówce meczu Lublinianka postanowiła zaryzykować i wyjść do przodu, licząc na zdobycz punktową, za co została nagradzana oklaskami przez miejscowych kibiców. Między słupkami KSZO czujny był Jakub Burek, który nie miał zbyt wiele pracy. KSZO, mówiąc kolokwialnie, dowiózł to prowadzenie do końca, choć wynik powinien być zdecydowanie wyższy.

Oglądaliśmy zatem swoisty festiwal nieskuteczności naszych zawodników. Szkoda, bo dzisiejszy mecz to była dobra okazja na podreperowanie bilansu bramek oraz szansa dla naszego najlepszego snajpera na umocnienie się na pozycji lidera strzelców. Tymczasem, w meczu KS Wiązownica – Podhale dwie bramki dorzucił Antkowiak i w tym momencie zrównał się liczbą strzelonych goli z Cherniim oraz Strózikiem. Trzeh zawodnicy mają po 16 trafień. Walka o koronę króla strzelców zapowiada się wręcz pasjonująco.

24 maja 2023 r. – godz. 17:00 – Stadion KS Lublinianki

Lublinianka – KSZO Ostrowiec Św. 0:1 (0:1)

Kamil Bełczowski 28′

KSZO: Burek – Maidanevych, Mazurek, Jarzynka (75′ Pawlik), Brągiel – Janaszek (46′ Mężyk), Dumaniuk (46′ Dziubiński), Kafel, Nawrot (46′ Lipka), Bełczowski (60′ Zdyb) – Chernii