Po piąte zwycięstwo – zapowiedź meczu Wisłoka – KSZO

Najbliższa sobota to kolejne emocje związane z występem piłkarzy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski na boiskach III ligi. Tym razem gracze trenera Rafała Wójcika zagrają w Dębicy z miejscową Wisłoką. Początek tego spotkania o godzinie 16.

Kolejny raz

Pomarańczowo – czarni w ostatni weekend w efektownym stylu pokonali Unię Tarnów 3:0 przedłużając swoją serię zwycięstw już do 4 z rzędu. Dzięki temu mają na koncie 12 punktów , zajmują 8 miejsce w tabeli III ligi grupy IV. Strata do lidera nie jest duża, ponieważ wynosi już raptem 3 punkty. Jest to pokłosie niespodziewanej porażki Avii Świdnik w derbach miasta ze Świdniczanką.

Na przestrzeni wspomnianych 4 meczów KSZO zdobył aż 10 bramek tracąc przy tym raptem 2 gole. Po raz 2 w tym sezonie, a po raz 1 u siebie udało się zachować czyste konto.

Na ten moment trudno znaleźć jednego lidera tak, jak w poprzednim był Ukrainiec Kostiantyn Chernii. Na 12 zdobytych bramek aż 7 piłkarzy trafiało do siatki. 4 z nich ma w dorobku po 2 gole. Są to Jarosław Lis, Łukasz Mazurek, Damian Mężyk i Michał Nawrot.

Nierówna forma Wisłoki

Po stronie klubu z Dębicy jest niemal odwrotnie w porównaniu do klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego. Tutaj co prawda Dębiczanie wystartowali fatalnie, bo od 2 porażek i 7 straconych bramek, ale szybko się otrząsnęli i pokonali między innymi Avię Świdnik. Ten cenny triumf nie napędził ich jednak na tyle, by kontynuować serię dobrych meczów. Od 3 kolejnych nie zaznali smaku wygranej, zdobyli w tym okresie 2 punkty.

Wisłoka na początku sezonu ma dosyć duże problemy z grą w defensywie. Tylko Sokół Sieniawa i KS Wiązownica stracili od nich więcej goli. Dębica ma ich łącznie 14, co daje średnio 2 stracone gole na mecz. Dla porównania KSZO stracił ich 8. 

Trudno jednak o dobre statystyki, skoro gospodarze tego meczu zanotowali tylko 1 czyste konto w tym sezonie, a w meczach z KS Wiązownicą i Wiślanami Jaśkowice tracili po 4 gole.

Pamiętny mecz

W ubiegłym sezonie rywalizacja tych klubów była bardzo ciekawa. Głównie z konieczności rozgrywania 2 połów tego samego meczu w 2 różnych terminach. Przyczyną były akurat warunki atmosferyczne. Po fatalnej 1 połowie pomarańczowo – czarni narzucili swoim rywalom własne warunki odrabiając straty i ostatecznie remisując. Wówczas jednak można było pokusić się o 3 punkty, bo to były bodaj jedne z najlepszych 45 minut w ubiegłym sezonie. Jak będzie w najbliższą sobotę?

Po historyczny triumf

Tak dobra forma sprawia, że KSZO do Dębicy jedzie po kolejne w tym sezonie 3 punkty. Warto jednak przyjrzeć się historii. W Dębicy pomiędzy Wisłoką i KSZO odbyły się do tej pory 4 spotkania. Bilans jest korzystny dla gospodarzy, którzy zanotowali 1 wygraną i 3 remisy. Jednak wygrana Wisłoki u siebie w sezonie 2019/2020 była jedyną w konfrontacji przeciwko KSZO na poziomie III ligi. Od tego czasu klub z Ostrowca notuje serię 6 meczów bez porażki z tym rywalem, na co składają się 3 wygrane i 3 remisy. Tylko w ubiegłym sezonie pomarańczowo – czarni zaaplikowali temu rywalowi aż 5 bramek w 2 meczach. Jak będzie tym razem? Czy goście wykorzystają problemy defensywne przeciwników? Przekonamy się już w sobotę. 

Spotkanie Wisłoka Dębica – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski już w najbliższą sobotę od godziny 16 na stadionie przy ulicy Parkowej 1 w Dębicy, a także na antenie Polsport.live.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *